Bezy które nie tylko pachną truskawkami, ale także smakują jak truskawki? Takie rzeczy możliwe tylko z blogiem Kubełek Smakowy 😉 Cudowne beziki o smaku najlepszego koktajlu truskawkowego, pachnące latem i przywodzące na myśl słońce… Pyszne! Polecam do wykonania.
Bezy truskawkowe
SKŁADNIKI
- 3 białka, w temperaturze pokojowej
- 150g drobnego cukru do wypieków
- szczypta soli
- 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej (mazeiny)
- 2 łyżki zmielonych na drobny puder liofilizowanych truskawek
WYKONANIE
Białka ubijamy w stalowej lub szklanej misie do tzw. stiff peaks (jak prawidłowo rozpoznać dobrze ubite białka przeczytasz w sekcji "uwagi"). Następnie zaczynamy dodawać cukier, po łyżce, cały czas ubijając. Po dodaniu cukru ubijamy masę jeszcze przez jakiś czas, aż nabierze połysku, a cały cukier się rozpuści. Gdy masa jest lśniąca, jednolita, bez wyczuwalnych grudek - to ten moment, kiedy powinniśmy zakończyć miksowanie. Dodajemy skrobię i jeszcze raz krótko miksujemy. Wsypujemy sproszkowane truskawki i mieszamy za pomocą łyżki, okrężnymi ruchami.
Piekarnik nagrzewamy do 80 stopni Celsjusza. Przygotowujemy worek cukierniczy z końcówką do dekorowania (w tym wypadku polecam wykorzystać odpowiedniki końcówek Wilton 12/2A, 1M lub 6B - użyłam tej ostatniej). Worek umieszczamy w wysokim, wąskim naczyniu końcówką do dołu, (np. w wysokiej szklance), zakładamy jego brzeg za brzeg naczynia, tak, aby jego środek był łatwo dostępny. Wypełniamy worek bezą, ściskamy i wyciskamy nieco na próbę, tak, aby pozbyć się pęcherzyków powietrza. Na papier do pieczenia wyciskamy beziki o szerokości podstawy około 4 cm.
Bezy suszymy w temperaturze 80 stopni Celsjusza, z termoobiegiem, przez 2 godziny (można suszyć dwie blachy na raz). Bezy nie powinny się rumienić - jeśli będą, należy obniżyć temperaturę pieczenia i wydłużyć czas pieczenia. Po zakończeniu procesu suszenia uchylamy drzwiczki piekarnika, wypuszczamy parę i pozostawiamy w nim beziki do całkowitego wystygnięcia.
Bezy podajemy z bitą śmietaną lub jako element dekoracji innych wypieków.
Przechowujemy w suchym miejscu, w zamkniętym pojemniku, aby jak najdłużej zachować ich chrupkość.
UWAGI
Przed dodaniem cukru do bezy można zrobić test odwracając miskę do góry nogami - piana nie powinna z niej "uciekać", nie powinna także opadać z mieszadła - na uniesionym mieszadle powinna utworzyć prosty, sztywny wierzchołek (tzw. "stiff peaks"). W tym momencie należy rozpocząć dodawanie cukru - dalsze ubijanie białek bez cukru może spowodować ich zważanie (białka będą wyglądać jak chmurki, podejdą wodą i niestety nie będą nadawały się do dalszej pracy).
Ważne jest, aby wybrać drobny cukier do wypieków - cukier kryształ lub gruby cukier rozpuszczają się zbyt długo i mogą być przyczyną niepowodzenia. Można użyć cukru pudru, ale osobiście lepsze efekty osiągam z drobnym cukrem.
Po dodaniu całego cukru bezę ubijamy do momentu, aż nabierze połysku, a w roztartej pomiędzy palcami masie nie będzie kryształków cukru. Nie ubijamy jednak za długo i na "za zapas" - zbyt długo ubijane bezy mogą opaść w pieczeniu.
W tym przepisie bezy pieczemy długo i nie dodajemy soku z cytryny - chciałam uzyskać efekt kruchej, chrupkiej, suchej pianki. Jeśli jednak lubicie bezy z lekko ciągnącym, karmelowym środkiem, do masy bezowej na koniec można dodać 1 łyżkę soku z cytryny i skrócić czas pieczenia do 1,5 godziny.
W kwestii końcówek (tylek) do dekorowania - podaję numery Wiltona, gdyż są najbardziej dostępne w Polsce. Używam końcówek Wiltona jak i innych firm, metalowych - np. mój odpowiednik Wilton 6B to Little Venice Cakes Company nr 195. Nie polecam końcówek plastikowych - za ich pomocą nie da się uzyskać tak ładnych, ostrych efektów, jak tylkami metalowymi.