Klasyczny tort czekoladowy z wiśniami, koniecznie do wykonania w sezonie wiśniowym i na eleganckie okazje poza sezonem ;-). Połączenie stare jak świat, proste i pyszne!
Tort czekoladowy z wiśniami:
Biszkopt:
(na foremkę o średnicy 20 cm i wysokości 8 cm)
4 duże jajka, w temp. pokojowej
1 szklana drobnego cukru
3/4 szklanki mąki pszennej tortowej, przesianej
1/4 szklanki kakao (2 łyżki), przesianego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka soku z cytryny
1,5 łyżki oleju o neutralnym smaku (np. rzepakowego)
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 160 stopni Celsjusza.
Dno foremki wykładamy papierem do pieczenia.
Mąkę przesiewamy z kakao.
Białka oddzielamy od żółtek, bardzo ostrożnie, ani kropelka żółtka nie powinna znaleźć się w białkach.
Żółtka zasypujemy proszkiem do pieczenia, dodajemy sok z cytryny i mieszamy. Robimy do w wysokim naczyniu, ponieważ masa urośnie.
Białka ubijamy w naczyniu szklanym lub ze stali nierdzewnej, gdy zwielokrotnią swoją objętość i przybiorą sztywną konsystencję powoli, po łyżce, nie przerywając ubijania, dosypujemy do nich cukier. Za każdym razem po dodaniu cukru czekamy chwilę, masa wchłonie poprzednią porcję. Gdy dodamy cały cukier, miksujemy jeszcze 2-3 minuty, dając mu czas na lepsze rozpuszczenie, aż masa nabierze nieco połysku.
Do białek dodajemy masę z żółtek i całość miksujemy na gładką masę, tylko do połączenia się wszystkich składników.
Do masy jajecznej przesiewamy mąkę wymieszaną z kakao i delikatnie mieszamy (szpatułką od góry do dołu, okrężnymi ruchami, w przypadku tego biszkoptu dobry efekt osiągnęłam także mieszając mikserem na niskich obrotach). Mieszamy tylko do otrzymania jednolitej konsystencji i ani chwili dłużej, chcemy zachować puszystość masy.
Ciasto przelewamy do foremki i pieczemy przynajmniej 50 minut w temperaturze 160 stopni Celsjusza. Sprawdzamy patyczkiem szaszłykowym wbijając go w środek biszkoptu – jeśli nie osadza się na nim surowe ciasto, patyczek jest suchy i ciepły po wyjęciu, to ciasto jest gotowe.
Biszkopt zostawiamy w wyłączonym, uchylonym piekarniku do lekkiego ostudzenia, wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do całkowitego ostudzenia. Dopiero wtedy oddzielamy go delikatnie od brzegów formy ostrym nożykiem lub szpatułką (uważamy, by nie porysować foremki).
Krem czekoladowy:
500g śmietany kremówki 36%
500g serka mascarpone
100g czekolady deserowej
100g czekolady mlecznej
Śmietankę podgrzewamy w stalowym rondlu o grubym dnie, do ciepłej śmietanki dodajemy połamaną na kawałki czekoladę, mieszamy do całkowitego rozpuszczenia czekolady (masa powinna mieć jednolitą konsystencję). Odstawiamy do przestudzenia do temperatury pokojowej i po czym umieszczamy w lodówce na minimum 12 godzin.
Schłodzoną masę czekoladowo śmietaną i serek mascarpone (również chłodzony minimum 12 godzin) umieszczamy w misie miksera i ubijamy, rozpoczynając od wolnych obrotów w stopniowo zwiększając ich moc. Krem powinien być napuszony, gęsty i sztywny (powinien zachowywać kształt i nie powinien „zjeżdżać” z łyżki po nabraniu). Gotowy krem próbujemy – w razie potrzeby dosładzamy cukrem pudrem i delikatnie miksujemy na wolnych obrotach. Krem odstawiamy do lodówki na czas krojenia i nasączania biszkoptu.
Dodatkowo, do przełożenia i dekoracji:
1 szklanka wiśni kandyzowanych (można zastąpić suszonymi, świeżymi lub z soku*)
wódka lub brandy
Wiśnie umieszczamy w szklanym, wysokim i wąskim naczyniu, zalewamy alkoholem 2 cm ponad ich powierzchnię. Zostawiamy do zmacerowania na 12 godzin.
Przekładanie tortu:
Wiśnie odsączamy z alkoholu, płyn zachowujemy i rozcieńczamy 1/4 szklanki przegotowanej wody lub herbaty, dodajemy nieco soku wiśniowego lub wiśniowej nalewki, jeśli mamy. Biszkopt kroimy na 3 części (ostrym nożem lub żyłką – tą ostatnią preferuję od jakiegoś czasu), każdy z blatów nasączamy 5-6 łyżkami alkoholowego ponczu. Pierwszy blat układamy na talerzu, na którym będziemy przechowywać tort, smarujemy 1/4 kremu czekoladowego, gęsto układamy osączone wiśnie. Przykładamy drugim blatem, lekko dociskamy, ponownie wykładamy 1/4 kremu i wiśnie (zostawiamy około 15 wisienek do dekoracji). Układamy ostatni blat, lekko dociskamy, wyrównujemy. Boki i wierzch tortu smarujemy kremem, za pomocą worka cukierniczego i tylki (lub szprycy) wyciskamy małe rozetki, które zwieńczamy wiśniami. Boki i wierzch posypujemy dodatkowo kawałkami czekolady.
*
Świeże wiśnie (około 500g) drylujemy, z 500g cukru i 3/4 szklanki wody gotujemy gęsty syrop, w którym gotujemy wiśnie przez około pół godziny, a następnie odcedzamy, studzimy i zalewamy alkoholem z dodatkiem 5 łyżek syropu. Podobnie postępujemy z wiśniami suszonymi. Wiśnie z syropu odsączamy i zalewamy alkoholem.
Smacznego 😉
4 komentarze
Wygląda pięknie! Połączenie czekolady i wisienek… uwielbiam 🙂
Wygląda bardzo apetycznie 🙂
Musiał być przepyszny, wiśnie i czekolada to najdoskonalsze połączenie na świecie:)
Cudowny torcik, robi wrażenie, szkoda, że nie masz zdjęcia w przekroju 🙂
P.S. Zrobiłaś małą literówkę we wstępie : ,,Połączenie starte, ..''