Klasyczne ciasto na jagodzianki, choć zamiast jagód – amerykańskie borówki 😉 Całą sztuką w przygotowaniu jagodzianek jest przygotowanie ciasta o dobrej konsystencji, nieco bardziej kleistego niż normalnie, które po upieczeniu jest miękkie i puszyste. Polecam!
Borówczanki (lub jagodzianki)
SKŁADNIKI
ciasto:
- 3 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/3 szklanki cukru
- 1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią lub 1 łyżeczka ekstraktu
- 1/3 łyżeczki soli
- 3/4 szklanki mleka
- 25 g drożdży świeżych
- 2 jajka i 1 żółtko (białko do posmarowania)
- 70 g masła
nadzienie:
- 350-400g borówek amerykańskich (lub jagód)
- 3 łyżki cukru
kruszonka:
- 40g masła
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżki mąki
WYKONANIE
Borówki zasypać cukrem, lekko zamieszać, odstawić.
Z drożdży przygotować rozczyn: drożdże rozkruszyć, zasypać łyżką cukru, zalać letnim mlekiem, rozprowadzić drewnianą łyżką. Dodać 3 łyżki mąki, wymieszać, odstawić pod przykryciem w ciepłe miejsce.
Białka ubić na sztywną masę z solą, żółtka ubić na puszystą masę z cukrem wanilinowym, mało stopić. Mąkę przesiać. Do drożdży dodać mąkę (przesiewając), masy jajeczne i przestudzone masło. Wszystko wyrobić na gładką masę (najlepiej za pomocą miksera z hakami do wyrabiania ciasta, gdyż masa powinna być dość luźna, oczywiście ciasto można też zagnieść ręcznie). Ciasto powinno być dosyć kleiste i miękkie, nie należy dosypywać do niego więcej mąki. Po wyrobieniu odstawiamy do wyrośnięcia na około 1 godzinę lub do podwojenia objętości.
Przygotować stolnicę - za pomocą spryskiwacza do oleju lub pędzelka do smarowania ciasta rozprowadzić na niej warstwę oleju. Jest to bardzo ważne, gdyż ze względu na fakt, że ciasto na jagodzianki powinno być miękkie i puszyste musimy uniknąć dosypywania kolejnych porcji mąki. Na posmarowaną olejem (słonecznikowym, rzepakowym lub każdym innym bez wyraźnej nuty zapachowej) stolnicę wykładamy ciasto, lekko przerabiamy - tylko tak, aby z każdej strony oblepiło się w oleju, co ułatwi nam jego formowanie, dzielimy je na dwanaście części. Z każdej formujemy kulkę, ewentualnie dodatkowo zwilżając ręce olejem, rozpłaszczamy i na środek wykładamy po półtorej łyżki borówek wraz z cukrem i zgrabnie zaklejamy, formując bułeczkę. Obtaczamy kulkę delikatnie w palcach i układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blasze, zlepieniem do dołu. Gotowe posypujemy kruszonką.
Przygotowanie kruszonki do jagodzianek:
Z podanych składników zagniatamy kulkę i rozcieramy po kawałku w placach nad każdą z bułeczek.
Wypiek jagodzianek:
Bułeczki przed pieczeniem pozostawiamy do lekkiego wyrośnięcia, w tym czasie piekarnik nagrzewamy do 175 stopni Celsjusza. Bułeczki pieczemy około 18 minut (w zależności od piekarnika), aż nabiorą rumianego koloru.
15 komentarzy
Mniam, ślinka leci, kiedy na nie patrzę!
Borówczanki brzmią na tyle intrygująco, że jagodzianki, które można kupić niemal w każdej cukierni mogą się schować :))
ech mam wielką nadzieję, że w piątek dowę jagody… też sobie zrobię 🙂
Borówczanki kuszą mnie chyba jeszcze bardziej niż jagodzianki, bo borówki,mam wrażenie, są niedoceniane. A ja je wolę od jagód ;).
P.S. Dzięki za ten komentarz pod ostatnim postem, bo to chyba pierwszy Anonim, który poczuł chęć na dyskusję na moim blogu. Ujęłaś to tak, jak chciałam.
Bułki jak marzenie,chciałoby się taką jedną wziąć na talerzyk:)
Z kruszonką – pychotka. A ja wczoraj nie wytrzymałam i popełniłam serowo-jagodowe.
mmm obowiązkowo z pyszną kruszonką 🙂
urocze te bułeczki,pozdrawiam;)
Aniu, nie widziałam ich u Ciebie na blogu. Mam nadzieję, że dodasz przepis!
Holga, nie ma za co, solidarność kocich mam ;-)Ja tam lubię i borówki i jagody, jagód, niestety, w tym roku nie upolowałam więcej niż raz do biszkoptu.
Dziękuję wszystkim za komentarze. Borówczanki chyba rzeczywiście stały się moim ulubionym drożdżowym wypiekiem!
Panny jak malowane 🙂 Pyszne !
fajnie się nazywają :))
Ciasto drożdżowe! Uzależniam się od niego powoli. Mam zamiar wykorzystać wiedzę i ziemniakach jako reduktorze czerstwości i zastosować w wypieku następnym 🙂 Mam nadzieję, że tak smakowicie wyglądającycm jak te powyżej.
Ostatnio jagodzianki chodzą mi po głowie, równie chętnie zjadłabym Twoje borówczanki 🙂
Kocham jagodzianki i zawsze robię je z leśnych jagód, lecz w tym roku ich nie mam, a nie przyszło mi do głowy, żeby zrobić z borówek amerykańskich.
Borówczanki i jagodzianki to moje ulubione bułeczki. Cudownie ci wyszły 😀