Bardzo prosty przepis na klasyczny polski karnawałowy przysmak – faworki zwane także “chrustem”. Poza etapem składania, wałkowania i “bicia” ciasta faworki są niezbyt pracochłonne i nietrudne do wykonania. Polecam!
Faworki (chrust):
WydrukujSkładniki
- 250 g mąki
- 20 g masła
- 3 żółtka
- 1/4 szklanki kwaśnej śmietany (2 kopiaste łyżki)
- 1 (25 ml) kieliszek spirytusu (lub rumu)
- szczypta soli
dodatkowo:
- 1l oleju do smażenia (rzepakowy, arachidowy)
- cukier puder do posypania
Wykonanie
Z podanych składników zagniatamy ciasto – do momentu aż będzie elastyczne i nie będzie kleić się do rąk (zagniatam w mikserze). Następnie ciasto umieszczamy na stolnicy i krótko przerabiamy, w miarę możliwości bez podsypywania. Ciasto rozwałkowujemy na prostokąt o grubości około 5-7 mm, składamy na pół, obracamy o 90 stopni. Energicznie uderzamy w niego kilkanaście razy wałkiem (aby wtłoczyć powietrze, równomiernie na całej powierzchni ciasta) i ponownie wałkujemy i składamy. Składanie, uderzanie i wałkowanie powtarzamy kilka razy (cały ten etap powinien trwać około 15 minut) – sprawi to, że podczas pieczenia na naszym chruście pojawią się pożądane bąbelki powietrza. Tak przygotowane ciasto umieszczamy w lodówce na 1 godzinę.
Schłodzone ciasto wyjmujemy na stolnicę. W szerokim rondlu lub wysokiej patelni grzejemy olej (powinno go być tyle, by faworki swobodnie w nim pływały, przynajmniej 4 cm). Ciasto rozwałkowujemy najcieniej jak się da i kroimy na prostokąty o szerokości około 2,5 x 8-10 cm. Na środku każdego z prostokątów robimy nacięcie nożem i przez tak powstały otwór przewlekamy ciasto nadając mu nieco fantazyjny kształt. Faworki smażymy po 5-7 sztuk na oleju, którego temperatura powinna oscylować około 175 stopni Celsjusza. Po zezłoceniu z jednej strony za pomocą patyczka do szaszłyków przewracamy na drugą stronę i smażymy jeszcze około pół minuty. Wyjmujemy na ręcznik papierowy. Lekko przestudzone faworki posypujemy cukrem pudrem.