
Na babeczki z kremem ciepłe lody miałam ochotę już od bardzo dawna, choć przyznam szczerze, to moje pierwsze babeczki w formie cupcakes*. Święta i grudzień to tak wyjątkowy czas, że zdecydowałam się właśnie teraz przyrządzić moje pierwsze babeczki z puchatym kremem i muszę powiedzieć, że ogromnie mi się podobają 😉 Sam krem nie jest zbyt wytworny, smakuje po prostu jak ciepłe lody, które chyba większość z nas jeszcze pamięta. Idealnie nadaje się do dekorowania, gdyż jest gładki, trwały, łatwo się wyciska i zachowuje swój kształt.
Muffiny upiekłam według mojego ulubionego przepisu. Krem “ciepłe lody” przyrządziłam z białek w proszku Wilton.
Krem ciepłe lody:
15g białek w proszku (odpowiednik 2 białek z dużych jajek lub 3 małych)
5 łyżek wody
3/4 szklanki cukru
1/4 szklanki wody
Białka zalać zimną, przegotowaną wodą i odczekać 1-2 minuty. W garnku z grubym dnem umieścić cukier i zalać go wodą, gotować na wolnym ogniu, aż niemal cały cukier się rozpuści i utworzy gęsty syrop. W czasie gdy syrop cukrowy się gotuje, ubijamy białka na puszystą masę, tak samo jak ubija się normalne białka – początkowo białka mogą nie chcieć nabrać objętości, ale po pewnym czasie zaczną zwiększać swoją ilość i ubiją się na puchatą pianę (mikserem planetarnym ubijam 5-6 minut). Gdy masa kilkukrotnie zwiększy objętość powoli, cały czas miksując rozpoczynamy dodawanie syropu cukrowego. Masa będzie zwiększała swoją ilość i równocześnie będzie coraz bardziej sztywnieć. Ubijamy jeszcze prze kilka minut, aż masa nieco ostygnie.
Masę dzielimy na 5 części, 2/4 barwimy* na zielono, 2/5 na czerwono a pozostałą część zostawiamy białą. Przygotowujemy 3 woreczki dekoratorskie** (lub szprycę) i 3 tylki – ja użyłam dużej otwartej gwiazdy (Wilton 1M), małej gwiazdy (Wilton 22) i okrągłej tylki (Wilton 12).
Woreczek z tylką duża gwiazda wypełniamy kremem zielonym, dobrze ściskamy i wyciskam nieco kremu (aby wycisnąć powietrze) i zaczynamy szprycować choinkę: zaczynamy od brzegu babeczki i poruszając się po jej krawędzi wyciskamy okrąg. Nie przerywając wyciskania zataczamy coraz mniejsze okręgi, aż wyjdzie nam choinka 😉 Delikatnie posypujemy cukrowymi perełkami, śnieżynkami lub inną dowolną posypką.
Podobnie postępujemy z dekoracją “czapka mikołaja” – czerwony krem wyciskamy tylką mała gwiazdka, ale nie zaczynamy na brzegu babeczki – zostawiamy nieco miejsca na biały krem. Okrągłą tylką wyciskamy kulki z białej masy, na około babeczki i na czubku “czapeczki” (sytuację można też odwrócić, okrągłą tylką wycisnąć “czapeczkę” a rancik gwiazdką).
*używam barwników Wiltona w żelu, dodałam około 1/3 łyżeczki. Mój kolor “czerwony świąteczny” nie barwi na idealną czerwień, raczej na róż, należy wybrać inny. Do barwienia używałam też barwników w żelu DrOetker (do kupienia w większości supermarketów), również się nadadzą.
**od pewnego czasu używam metalowych tylek i jednorazowych woreczków, dla mnie jest do wygodniejsze. Dekoracje babeczek można również spróbować wykonać szprycą plastikową, ale moim zdaniem metalowe końcówki są dokładniejsze.

Kilka słów o białkach w proszku:
Moim zdaniem, zastosowanie białek w proszku ma kilka zalet:
- właściwie ciężko je popsuć czy “przebić”
- nie są zbyt wrażliwe na temperaturę, robiłam tą masę już kilka razy (jako element masy maślanej do tortów, np tu) i nigdy nie kontrolowałam temperatury syropu cukrowego
- babeczek nie trzeba ich przechowywać w lodówce, masa jest sztywna i nie rozpuszcza się w temperaturze pokojowej
- eliminujemy ryzyko zatrucia salmonellą
- ma lekko cytrynowy posmak, naprawdę jak ciepłe lody 😉
Krem można wykonać również ze zwykłych białek (ryzyko salmonelli, babeczki trzeba przechowywać w lodówce) albo ze śmietany kremówki usztywnionej serkiem mascarpone.
*oryginalnie muffiny i babeczki na cupcakes różnią się od siebie – muffinki są raczej ciężkie i bardziej zbite, a babeczki na cupcakes powinny być raczej lekkie i puchate, często z ciasta ucieranego. Ja użyłam tutaj moich ulubionych muffinek w formie spodu, dla mnie tak jest ok 😉
Wesołego pieczenia!
4 komentarze
Mam w planach zrobienie takich muffinek-choinek. Twoje wyglądają bardzo uroczo 🙂
Są prześliczne!
Czekam na przepis i informację jakich końcówek użyłaś do poszczególnych babeczek. 🙂
Post już uzupełniony, informacje nt. poszczególnych tylek można znaleźć w internecie, jutro postaram się jeszcze wrzucić ich zdjęcia 🙂
Świetny pomysł, choinki są śliczne, ale mikołajkowe czapeczki naprawdę mnie urzekły 🙂